Dwadzieścia lat z najlepszą muzyką…
W Świebodzinie, podobnie jak w kilku innych miastach regionu, już niedługo będą rozbrzmiewać tony najpiękniejszej muzyki – za sprawą dwudziestej już edycji festiwalu noszącego wiele mówiącą nazwę „Muzyka w Raju”.
Rzeczywiście, słuchanie muzyki na żywo, w wykonaniu mistrzów gatunku z Polski i ze świata, to dla melomanów wejście w szczególny stan uduchowienia, którego nie da się porównać z żadnym innym doświadczeniem. To swego rodzaju „raj” dla uszu, dla duszy, myśli i serca.
Festiwal ma już bogatą tradycję, a nie wzięła się ona z niczego. Artyści od lat podbijają serca wielbicieli muzyki w regionie. Do festiwalowych miast przybywają również melomani z całego kraju. Można bez większej przesady powiedzieć, że „Muzyka w Raju” stała się kulturalną wizytówką województwa lubuskiego.
W tym roku, z racji jubileuszu, program będzie wyjątkowo bogaty, a co równie ważne – „dostępny” dla słuchaczy w różnych miastach. Artyści zagrają wiele programów przygotowanych specjalnie na tę wyjątkową okazję i zostaną one zaprezentowane we wszystkich miastach festiwalowych.
Pośród nich jest również Świebodzin.
Cykl koncertów w Świebodzinie
Festiwal w tym roku będzie trwał niemal przez cały sierpień – od 4 do 21 sierpnia. Artyści będą gościć w Świebodzinie, ale również w Gorzowie Wielkopolskim, Międzyrzeczu, Letnicy i w Paradyżu.
„Muzykę w Raju” w Świebodzinie zainauguruje koncert „Il cimento”, który odbędzie się 6 sierpnia, w kościele pw. NMP Królowej Polski. Początek wydarzenia o godzinie 19.00. Koncert adresowany jest przede wszystkim do wielbicieli smyczków i klawesynu. Wykonane zostaną cieszące się wielką popularnością przez lata – koncerty skrzypcowe z cyklu „Cztery pory roku” Antonio Vivaldiego.
Kolejne koncerty będą gościły również na scenie Państwowej Szkoły Muzycznej i w kościele pw. św. Michała Archanioła, w którym odbędzie się m.in. ostatni koncert festiwalowy w Świebodzinie – w dniu 15 sierpnia. Zaprezentowane zostaną m.in. dzieła Vivaldiego (koncert skrzypcowy) i J.S. Bacha, w tym słynne fugi.