Na gorącym uczynku…
Nie zawsze i nie wszyscy potrafią się wykazać przytomnością umysłu i odwagą, żeby skutecznie zatrzymać złodzieja. Takimi cechami wykazał się natomiast sześćdziesięcioletni mieszkaniec Świebodzina, Jerzy Sydonowicz, który samodzielnie dokonał zatrzymania i przekazał złodzieja w ręce policji.
Do zdarzenia doszło na jednym z świebodzińskich osiedli, 4 października, w godzinach popołudniowych.
Sześćdziesięciolatek przebywający na swoim balkonie zauważył idącą chodnikiem starszą kobietę, która miała przy sobie czarną torebkę. Po kilku minutach zaczęło się dziać coś niepokojącego. Pan Jerzy zwrócił uwagę na młodego człowieka, który wybiegł zza rogu, po czym schował się w zaroślach.
Takie zachowanie nie było typowe, a… torebka, którą trzymał mężczyzna od razu wskazywała na to, co mogło się stać w ostatnich minutach. Była to z pewnością torebka należąca do kobiety, która przechodziła koło bloku chwilę wcześniej.
Natychmiastowa reakcja
Jerzy Sydonowicz zadziałał szybko, ale z opanowaniem – dzięki temu ostatecznie udało się złapać złodzieja. Sam udał się szybko w kierunku zarośli, w których schował się mężczyzna, w tym samym czasie jego żona zadzwoniła po policję.
23-latek, ujęty niemal na gorącym uczynku, nie dał rady już uciec i ostatecznie trafił w ręce policjantów.
Jerzy Sydonowicz na co dzień jest pracownikiem ochrony – i w sytuacji ekstremalnej wykazał się pełnym profesjonalizmem, na co zwrócili uwagę powiadomieni o incydencie policjanci.
Seniorka odzyskała skradzioną torebkę, natomiast młodemu złodziejowi grożą poważne konsekwencje prawne. Sąd może go skazać na karę pozbawienia wolności od pół roku do nawet ośmiu lat. Jego czyn został zakwalifikowany jako kradzież zuchwała.
Gdyby nie odpowiednia reakcja i pełna konsekwencja w działaniu, jaką wykazał się sześćdziesięciolatek, ujęcie złodzieja byłoby o wiele trudniejsze.