Miłośnicy historii i tajemnic II wojny światowej mają okazję raz do roku wziąć udział w szczególnej akcji zatytułowanej „Szilowanie”. Polega ona na poszukiwaniu pozostałości po tym dramatycznym okresie, a odbywa się na terenie Grupy Warownej Shill, znajdującej się w Międzyrzeckim Rejonie Umocnionym. Akcja jest przeprowadzana za zgodą odpowiednich służb, a jej uczestnikami są zarówno organizatorzy, jak i ochotnicy, wśród których znalazł się Tomasz Jocz.

Wielu osobom teren „Szilowania” może wydawać się jedynie stertą gruzu, jednak dla pasjonatów to prawdziwe pole do poszukiwań i odkrycia kawałka nieznanej historii. To właśnie Stowarzyszenie Holikistki co roku zaprasza entuzjastów bunkrów na niecodzienną lekcję historii w plenerze. Każdy, kto ma ochotę, może chwycić za łopatę lub wiadro i samodzielnie odkopać fragment przeszłości.

Podczas takiego wydarzenia kluczowa jest praca zespołowa. Wybieranie ziemi z wykopu oznacza odkrywanie zapomnianej zapadni, a następnie ta ziemia jest wykorzystywana do utwardzania przejścia do obiektu. Wszystkim pomagają wolontariusze z różnych zakątków Polski.

Ale co to są bunkrowcy? To grupa osób, które bez względu na wiek czy profesję, łączy pasja poszukiwania artefaktów datujących się do czasów wojennych oraz chęć poszerzania swojej wiedzy na ten temat.

Tym razem, oprócz odkrycia kilku cennych artefaktów, większość działań skoncentrowana była na sprzątaniu terenu. Wszystkie te prace muszą być prowadzone z wielką rozwagą i pod ścisłym nadzorem specjalistów.